Rozdział VII

Zgłoszenie do rozgrywek.

Pod koniec lat czterdziestych i na początku pięćdziesiątych kierowniczą rolę w LZS Bodzentyn pełnił Zygmunt Sitek. Absolwent Liceum Pedagogicznego, nauczyciel i pracownik Samopomocy Chłopskiej w Bodzentynie,a potem Rady Powiatowej LZS i rady Wojewódzkiej LZS w Kielcach. To dzięki niemu coraz więcej młodzieży garnęło się do sportu. On też dominował w zespole piłkarskim skupiając kilka funkcji. Był więc kapitanem drużyny, kierownikiem i szkoleniowcem.
W 1952 roku wraz z późniejszym długoletnim prezesem LZS  Bodzentyn- Romanem Latalskim- udali się do Kielc, gdzie w siedzibie Okręgowego Związku Piłki Nożnej zgłosili drużyny piłkarzy do rozgrywek w klasie C a nieco później drużyny siatkarzy w klasie A (w OZPS)
klasa C była najniżej wówczas funkcjonującą. Regulamin rozgrywek zakładał iż każda nowo zgłoszona drużyna mogła uczestniczyć tylko w rozgrywkach klasy najniższej
Po kilku latach, pomimo wzlotów i upadków, zespół z Bodzentyna awansował coraz wyżej w hierarchii wojewódzkiej, by w latach 90-tych dostąpić zaszczytu gry w III Lidze.
rejestracja drużyny w OZPN Kielce z jednej strony stwarzała możliwość gry z innymi zespołami, jednocześnie mobilizowała sportowe środowisko Bodzentyna do posiadania odpowiedniej grupy piłkarzy mogących grać na odpowiednim poziomie.
Nastąpiła zmiana warty w drużynie. Część starszych zawodników przestała grać, doszli młodzi tacy jak: Wiesław Hajdenrajch, Józef Graba, Bogusław Ryba, Jerzy Fąfarski, Henryk Sokół, Janusz Hajdenrajch, Leszek Zębała, Zbigniewa Harabin, Jerzy Piasecki.

 

(LZS Bodzentyn. Stoją od lewej: Zygmunt SItek, Stanisław Bryła, Henryk Kaleta, Zbigniew Harabin, Stanisław Jarosiński, Henryk Klamczyński, Wiesław Hajdenrajch, Jerzy Fąfarski, Henryk Kutryś, Józef Graba, Bogusław Ryba)

(Stoją od lewej: Henryk Kutryś, Jerzy Domański, Roman Gawlicki, Henryk Klamczyński, Henryk Sokół, Józef Graba, Zbigniew Harabin, Marian kaleta, siedzą od lewej: Stanisław Jarosiński, Stanisław Bryła, Kazimierz Lesisz)

z lat 1952-1958 nie udało się autorowi zebrać wyników z kalsy C w której występował LZS Bodzentyn. Gazety kieleckie nie publikowały tabel tej grupy a w OZPN Kielce nie zachowały się odpowiednie dokumenty. W związku z tym podane tutaj informacje uzyskane są od niektórych uczestników rywalizacji w tamtym czasie.
LZS Bodzentyn rozgrywał mecze z drużynami podokręgu kieleckiego plasując się zazwyczaj w czołówce tej klasy.. Najczęściej przeciwnikami były zespoły wchodzące w skład pionu Ludowych Zespołów Sportowych takie jak: Posłowice, Tumlin, Chęciny, Ubyszów, Samsonów, Białogon, Dąbrowa, Kostomłoty, Wiśniówka, Miedzianka oraz rezerwowe drużyny kieleckie.
Skład drużyn zmieniał się w zależności od sezonu rozgrywkowego.
Na uwagę zasługuje mecz rozegrany przez LZS Bodzentyn w Tumlinie. Na ten mecz drużyna z Bodzentyna najpierw jechała do Kielc autobusem PKS tzw :stonką:. skąd pociągiem (bez biletów) dojechała do Tumlina. Sam mecz zakończył się pogromem zespołu LZS Tumlin. Drużyna z Bodzentyna wygrała 14:1 sprawiając sobie i swoim kibicom olbrzymią radość.
Powrót do domu przebiegał w atmosferze zadowolenia, choć sama trasa nie należała do najłatwiejszych. Z Tumlina do Łącznej jechano pociągiem (także bez biletów), a potem 15 km pieszo do Bodzentyna. Mimo późnej pory maszerowano ze śpiewem na ustach. na miejsce wszyscy dotarli grubo po północy. Oczywiście ze śpiewem na ustach.

(Stoją od prawej: Wiesław Handenrajch, Henryk Kutryś, Jerzy Fąfarski, Józef Graba, Stanisław jarosiński, Henryk Klamczyński, Kazimierz Lesisz, siedzą od prawej: Zygmunt Sitek, Stanisław Bryła, Zbigniew Harabin, w środku Jerzy Sotkiewicz późniejszy prezes Łysicy z tyłu kibice bodzentyńscy)

Meczem, który zasługuje na przypomnienie jest wyjazdowy pojedynek w Chęcinach z tamtejszym Piastem. Nasi zawodnicy wygrali 3:1. Miejscowi kibice po zakończeniu meczu, nie mogąc pogodzić się z porażką, obrzucili kamieniami samochód z Bodzentyna. Zawodnicy z Bodzentyna musieli w biegu wskakiwać do pojazdu i szybko odjechać. Samochód został uszkodzony i wymagał naprawy. Tak to wyglądały nieraz podróże sportowców na mecze Czy inaczej jest obecnie?

Fragment meczu w Bodzentynie. W dali widoczne ruiny zamku i kościół

W rozdziale "Pierwsze mecze" podana jest informacja o organizowaniu się młodych chłopców i rozgrywaniu pomiędzy sobą zawodów.
W latach 1952-1958 nastąpiło szczególne nasilenie się rozgrywek młodych futbolistów. Po zajęciach szkolnych odbywały się mecze klas na klasę lub ulic na ulicę. Boisko na zamku oraz place na tartaku i targowicy często zajmowali młodzi grając na dwie bramki.
Za kilka lat ci młodzi chłopcy będą etatowymi graczami LZS Bodzentyn. Wśród nich wyróżnił się Zbigniew Harabin, który dzięki swoim umiejętnością piłkarskim szybko trafił do zespołu seniorów. Po nim szansę gry w LZS otrzymali i inni, o których będzie mowa w dalszej części.
A swoją drogą, organizowanie rozgrywek grup młodzieżowych w Bodzentynie w latach 50-tych to ciekawy temat do opracowania.

Witold Cichosz Czołowy piłkarz LZS Bodzentyn

Marian Kaleta ur 1933r. czołowy piłkarz, ciężarowiec i lekkoatleta LZS Bodzentyn

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości