Z Partyzantem po trzy punkty
![Z Partyzantem po trzy punkty](https://static.futbolowo.pl/assets/870/8/9/52903b8d2a4eef33aef1671688346b291a62fa.png)
Już w najbliższą niedzielę w Radoszycach swoje kolejne spotkanie ligowe rozegra bodzentyńska Łysica. Przeciwnikiem podopiecznych Marka Pastuszki będzie miejscowy Partyzant a spotkanie to zostanie rozegrane w ramach 24. Kolejki IV Ligi Świętokrzyskiej.
Drużyna gospodarzy nie może zaliczyć startu w rundzie wiosennej do udanych. Z trzech rozegranych spotkań przegrali wszystkie nie strzelając bramki a tracąc ich dwanaście. Mimo wszystko jak ciężki może to być mecz mogliśmy przekonać się wiosną kiedy to Partyzant szczególnie w pierwszej odsłonie spotkania napsuł Łysicy krwi i gdyby nie słaba skuteczność to goście mogli zgarnąć komplet punktów.
Ostatecznie z boiska zwycięska schodziła Łysica która po trafieniach Piotrka Mikosa, Bartka Drabika oraz dwóch Szymona Michty wygrała 4:1. Honorową bramkę dla drużyny z Radoszyc zdobył Przemysław Winckowicz który pokonał Tomasza Wróblewskiego z rzutu karnego w 85 minucie. Skrót z tego spotkania prezentujemy państwu poniżej:
Ostatnie ligowe zwycięstwo drużyna z Radoszyc zanotowała 25 października ub. roku wtedy to na własnym stadionie Partyzant ograł Pogoń Staszów 2:1. Od tego momentu gospodarze nadchodzącego spotkania nie wygrali żadnego meczu i po 23 kolejkach zajmują ostatnie miejsce w tabeli z dorobkiem 11 punktów.
Nikt nie ukrywa że do Radoszyc bodzentynianie jadą po pełną pulę i nikt w drużynie Łysicy nie zakłada innej opcji niż zdobycie trzech punktów. W zespole panuje dobra atmosfera i nikt nie narzeka na żadne urazy tak więc w niedzielę z pewnością wyjedziemy w najmocniejszym zestawieniu.
Obie ekipy na arenie ligowej do tej pory spotykały się 22 razy.
Bilans ten jest korzystny dla podopiecznych Marka Pastuszki. Łysica z 22 starć wygrała 13, 4 razy remisowała i tylko trzy razy ponosiła porażkę. Dwa spotkania do tej pory pozostają bez wyników ponieważ nie dysponujemy wynikami z sezonu 1968/1969
Pary nadchodzącej 24. Kolejki IV ligi Świętokrzyskiej:
Komentarze