Wywiad z Magdaleną Bazan liderem strzelców III ligi Świętokrzyskiej kobiet

Wywiad z Magdaleną Bazan liderem strzelców III ligi Świętokrzyskiej kobiet

Powiedzieć, że dzieciństwo spędziła z piłką u boku to mało. Magdalena Bazan, dziś reprezentantka bodzentyńskiej Łysica strzela bramki jak na zawołanie. Dzięki jej trafieniom podopieczne trenera Mirosława Rubinkiewicza, po rundzie jesiennej otwierają ligową tabelę. Jak zespół złożony z ambitnych zawodniczek spisywać się będzie w rewanżowej rundzie rozgrywek?


lysicabodzentyn.futbolowo.pl  Pierwsze miejsce w tabeli, pięć zwycięstw i tylko jeden remis w 6 pojedynkach. Lepszego bilansu w rozgrywkach III ligi kobiet, nie ma żaden z waszych rywali.

M. BAZAN, PIŁKARKA ŁYSICY BODZENTYN: - Dla nas to, co udało się osiągnąć już w tej chwili to wielki sukces. Wielka w tym oczywiście zasługa nie tylko zawodniczek, ale także szkoleniowca. Trener Rubinkiewicz wie jak dotrzeć do każdej z nas. Zna nas doskonale, bo razem pracujemy nie tylko na treningach, ale także w szkole. To ogromny plus drużyny. Dziewczęta zdają sobie sprawę z tego na kogo mogą liczyć i w jakim momencie. A trudnych chwil na boisku przecież nie brakuje. Nasza aktualna sytuacja w tabeli to nie przypadek. W każdym ze spotkań jakie rozgrywałyśmy jesienią, dałyśmy z siebie maxa. A teraz mamy satysfakcję, iż ciężka praca zawsze była w cenie i przynosiła wymierne efekty. Mam nadzieję i jestem przekonana, że podobnie będzie wiosną, którą rozpoczniemy rewanżowym starciem z MKS-em Zdrój Busko (w pierwszym spotkaniu Łysica wygrała 5:0 – przyp.red.).

Miejsce w tabeli to jedno, drugie to styl w jakim odnosiłyście zwycięstwa. Wiele osób, które widziało wasze mecze było pod wrażeniem nie tylko kunsztu technicznego.

- Drużyna składa się ze świetnie wyszkolonych pod tym względem dziewcząt. Na murawie nie mamy problemów z operowaniem futbolówką czy innymi elementami piłkarskiego abecadła. Znamy się doskonale, a to przekłada się później na wyniki spotkań o ligowe punkty. Opinia, że gramy dobrze cieszy. Ale nie chcemy pozostawać w cieniu męskiej ekipy. Mamy cel i chcemy go w pełni zrealizować. Jedyny minus to zbyt mała liczba kibiców, która chodzi na mecze. Na razie obserwują je głównie nasi najbliżsi. Czas to zmienić i to jak najszybciej. Życzyłabym nie tylko sobie, ale wszystkim sympatykom klubu z Bodzentyna by chętniej przychodzili na stadion. Dziewczęta też w piłkę grać potrafią. A o tym najlepiej przekonać się na własne oczy.

Twoje nazwisko widnieje na liście najlepszych snajperek III ligi grupy świętokrzyskiej. 7 bramek na koncie to zbyt mały wynik do tego, by wiosną myśleć z poważnymi nadziejami na tytuł króla strzelców?

- Nie wszystko jednak stracone. Spokojnie, jesteśmy dopiero na półmetku rozgrywek. Jeszcze kilka pojedynków przed nami. Ze swej strony postaram się wykorzystać jak najwięcej nadarzających się do zdobycia goli okazji. Wiem, iż nie będzie łatwo, bo w klasyfikacji strzelców dość wysoko są inne zawodniczki, w tym klubowa koleżanka – Julia Puchała. Mój dorobek strzelecki to wielkie zaskoczenie. Prawda jest taka, że nie należę do zawodniczek z najdłuższym stażem w drużynie. Nie przeszkadza mi to jednak w tym, by wpisywać się na listę strzelców. Najważniejsze to instynkt zdobywania goli. Jeśli się go ma, śmiało można celować w koronę króla strzelców.

W drugiej odsłonie rozgrywek, presja będzie wam towarzyszyć. Każdy patrzeć będzie na Łysicę przez pryzmat faworyta do wygrania ligi. Jak sobie z nią poradzić?

- Co jakiś czas docierają do nas sygnały, że drużyny, które są za plecami Łysicy zechcą pokrzyżować szyki. Nie ma się co dziwić, bo w sporcie od zawsze obowiązywało hasło "bij mistrza". Mistrzami się jeszcze nie czujemy, ale mamy świadomość tego na co nas stać. Łatwiej niż jesienią na pewno nie będzie. Tworzymy zgrany kolektyw. To atut Łysicy, który postaramy się wykorzystać.

Rozmawiał Rafał Roman

Czy wiesz, że...
Tuż za zespołem prowadzonym przez Mirosława Rubinkiewicza znajdują się Stal Kunów oraz Wisła Nowy Korczyn. Obie ekipy tracą do Łysicy odpowiednio punkt i cztery oczka. Tabelę zamyka Centrum Staszów, które wycofało się z rozgrywek.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości