Pogrom juniorów i 55 bramek na ich koncie

Łysica: P. Chrzanowski (41 Sikora) - Dziwoń, Strząbała, Borek, Ksel (58 Strąk) - Dulęba, Ryba, Dekiel (41 Dudzic), Koprowski, D. Chrzanowski - Grudzień (41 Skiba)
Mecz, w którym nasi bramkarze mieli trzykrotnie kontakt z piłką. Rywal totalnie odcięty od gry i zepchnięty na własną połowę boiska. Gospodarzom raz udało się wywalczyć rzut rożny, po którym piłka wylądowała na bocznej siatce bramki Piotrka Chrzanowskiego. W drugiej połowie rywale wywalczyli jeden rzut wolny w bocznej strefie boiska ale dośrodkowana piłka padła łupem naszych obrońców.
Za to nasz zespół rozegrał sobie przyjemne spotkanie na niezłej płycie boiska w Dwikozach. W meczu ze Spartą nie chodziło przede wszystkim o strzelanie jak największej ilości bramek ale o trenowanie i doskonalenie określonych schematów rozgrywania piłki. Po raz kolejny doskonale zaprezentował się w środku pola Piotrek Ryba, który inicjował większość akcji wyprowadzanych przez nasz zespół. Swój występ ukoronował bramka i dwoma trafieniami w słupki bramki gospodarzy.
Trzy trafienia dołożył Dominik Chrzanowski a dwa bezpośrednio ze stałych fragmentów gry Adam Koprowski, który precyzyjnie wykonał najpierw rzut karny a kilka minut później rzut wolny. Warto także odnotować wysoką skuteczność naszych zawodników przy rzutach rożnych, aż trzy z nich zakończyły się celnymi strzałami kolejno Bartka Borka, Bartka Strząbały i Patryka Dulęby.
Reasumując całe spotkanie, podobnie jak we wszystkich poprzednich, widać było ogromną przewagę naszej drużyny nad rywalami. Rywale nawet nie próbowali podjąć otwartej gry i ofiarnie bronili dostępu do własnej bramki przez co mecz wyglądał jak trening strzelecki. Na słowa uznania zasługuje bramkarz Sparty, który kilkakrotnie ratował swój zespół przed utrata kolejnych bramek.
Komentarze