Nowiny za mocne w 18. Kolejce

Nowiny za mocne w 18. Kolejce

W swoim ostatnim meczu na własnym stadionie w tej rundzie podopieczni Piotra Gadeckiego podejmowali zespół GKS-u Ziomax Nowiny. Po wyrównanym meczu górą okazali się goście którzy pokonali naszą drużynę 1:3. Jedyne trafienie dla naszego zespołu zanotował w drugiej połowie Kamil Uciński.

Pojedynkiem z GKS-em nasz zespół zakończył spotkania na własnym stadionie. Było to spotkanie dwóch różnych połówek podczas których oglądaliśmy dwa różne oblicza naszej drużyny. Zanim jednak zabrzmiał pierwszy gwizdek dwóch naszych zawodników zostało uhonorowanych symbolicznymi pucharami a konkretnie Mirosław Kalista który w meczu z Hetmanem zdobył swoją 150 bramkę w naszej drużynie oraz Kamil Garbacz dla którego pojedynek we Włoszczowie był jego 100 występem z czarownicą na piersi.

Pierwsza odsłona meczu należała do przyjezdnych którzy wynik meczu otworzyli już w 11 minucie gry. Konkretnie zrobił to Dorowski który wykorzystał podanie z prawej strony boiska i z najbliższej odległości wpakował piłkę do bramki strzeżonej przez Wróblewskiego.

Nasz zespół próbował odgryzać się szybkimi kontrami jednak w końcowym momencie brakło skutecznego strzału. Swoich okazji szukał Uciński oraz Mikos jednak żadnemu z nich nie udało się doprowadzić do wyrównania.
W 24 minucie pierwszej połowy goście wyszli na dwubramkowe prowadzenie kiedy to po zamieszaniu w polu karnym najprzytomniej zachował się Papka który z 13 metrów mocnym strzałem pod poprzeczkę pokonał naszego golkipera.

Nasz zespół najlepszą okazję do złapania kontaktu zmarnował w 34 minucie gry kiedy to w dogodnej sytuacji znalazł się Wojton, jednak piłka po jego strzale z 7 metrów poszybowała nad poprzeczką.

Druga połowa to zupełnie inna gra naszej drużyny, to Łysica grała lepiej i to podopieczni Piotra Gadeckiego wypracowali sobie lepsze sytuacje do zdobycia bramki. Goście natomiast byli po prostu skuteczni w 54 minucie gry było 0:3 kiedy to po stracie piłki szybką kontrę na swojego 15-go gola w sezonie zamienił Olejarczyk. Minutę później było 1:3 kiedy to z kolei Łysica po bardzo ładnej akcji zdobyła bramkę, uczynił to Uciński który wykorzystał bardzo dobre podanie Mikosa.
Kolejne 10 minut to napór Łysicy która próbowała złapać kontakt.

W tym okresie najlepszą okazję bodzentyniacy wypracowali sobie po stałym fragmencie gry wówczas po dośrodkowani w pole karne i trąceniu piłki przez Szyszkę futbolówkę instynktownie przed siebie zbił Gugulski a dobitkę na raty blokowali chyba niemal wszyscy co byli w polu karnym.
Goście starali się grać z kontry i po jednej z nich piłka po strzale przeleciała o centymetry koło słupka naszej bramki.
Końcówka meczu to wyrównana gra obu ekip, żadnej ze stron nie udało się już zdobyć bramki.
Podsumowując było to wyrównane spotkanie i szczerze powiedziawszy gdyby Łysica zagrała w pełnym składzie to wynik meczu mógłby być zupełnie inny. Teraz przed naszym zespołem trudny wyjazd do Buska w którym to postaramy się powalczyć o korzystny wynik.

Łysica Bodzentyn 1:3 GKS Ziomax Nowiny
Bramki:
0:1- Dawid Dorowski 11 minuta
0:2- Bartosz papka 24 minuta
0:3- Jakub Olearczyk 61 minuta
1:3- Kamil Uciński 63 minuta asysta Piotr Mikos

Łysica- Wróblewski, Szyszka, Suwara, Drożdżał, Drabik (45 Spadło), Mikos (75 Koprowski), Wojton, Uciński, Zalewski, Garbacz, Uciński

Zdjęcia ze spotkania >>>TUTAJ<<<

 

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości