Korona II minimalnie lepsza

Korona II minimalnie lepsza

W miniony weekend w ramach 4 Kolejki Hummel IV Ligi Świętokrzyskiej bodzentyńska Łysica po ligowe punkty udała się do Kielc gdzie zmierzyła się z rezerwami kieleckiej Korony. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem gospodarzy 1:0.

Po porażce z Pogonią Staszów podopieczni Marka Pastuszki po ligowe punkty udali się do Kielc gdzie na przeciw żółto - czarno - zielonych stanęły rezerwy kieleckiej Korony. Jak było do przewidzenia w składzie gospodarzy nie zabrakło zawodników z pierwszej drużyny. Na boisku zobaczyliśmy między innymi Radosława Sewerysia, Zvonimira Petrovicia, Krzysztofa Kiercza, Jakuba Rybusa, Jakuba Górskiego czy Marcela Zapytowskiego. 

Początek spotkania należał do gospodarzy którzy dość szybko osiągnęli optyczną przewagę i zepchnęli nasz zespół do defensywy. W 11 minucie na posterunku był Wróblewski który nie dał się zaskoczyć po szybko rozegranym rzucie rożnym.
Dwie minuty później było już 1:0 dla miejscowych kiedy to rzut wolny przed polem karnym wykorzystał Petrović.

Mijały minuty a przewaga gospodarzy nie malała, Łysica mądrze się broniła przez co czysto klarownych sytuacji Korona sobie nie potrafiła wypracować. W 25 minucie gry po starcie piłki przez zawodników z Kielc z szybką kontrą wyszła Łysica jednak strzał jednego z naszych zawodników okazał się minimalnie niecelny.

W 28 minucie gry ponownie z rzutu wolnego przymierzył Petrović jednak tym razem górą był Wróblewski który obronił strzał chorwackiego pomocnika.
Końcówka pierwszej połowy należała jednak do bodzentynian jednak żaden z kilku ataków na bramkę Zapytowskiego nie przyniósł rezultatów. Najbliżej zdobycia bramki był Niedbała jednak jego strzał w 45 minucie gry zablokował Kiercz.

Druga połowa wyglądała podobnie do pierwszej, Korona prowadziła grę, Łysica umiejętnie odpierała te ataki i czekała na swoje okazje. Gospodarze kilkakrotnie zameldowali się pod bramką bodzentynian ale żaden ze strzałów nie był na tyle groźny by móc zagrozić Wróblewskiemu. Łysica swoich okazji szukała po stałych fragmentach gry których w drugiej odsłonie spotkania miała bardzo dużo. Niestety po żadnym z nich piłka nie znalazła drogi do bramki koroniarzy. Podopieczni Marka Mierzwy od 85 minuty grali w 10-ke kiedy to drugą żółtą a w konsekwencji czerwona kartkę ujrzał Zwożny.
Niestety zabrakło czasu na zmianę wyniku i ostatecznie punkty pozostały w Kielcach.
 

Korona II Kielce - Łysica Bodzentyn 1:0 (1:0) >>>>ZDJĘCIA ZE SPOTKANIA<<<
Bramka: Zvonimir Petrović 13.
Korona II:Zapytowski - Zwoźny, Kiercz, Seweryś, Lisowski - Sewerzyński, Petrović (61’ Bojańczyk), Nojszewski (46’ Rybus), Jopkiewicz (46’ Strzeboński), Górski (46’ Majewski) - Bortniczuk (61’ Smolarczyk).

Łysica: Wróblewski - Cholewiński (60. M. Bednarski), Jagieła, Wasilewski, Drożdżał - Niedbała (68. Zapała), Mokrosnop, Święcki (25. Lasak), Płatek (81. Dziedzic), Smoliński - Gadowski.
Żółta kartka: Bednarski, Drożdżał (Łysica).
Czerwona kartka: Zwoźny (Korona, 85 minuta, za dwie żółte).


Teraz przed naszym zespołem pojedynek derbowy w którym to zmierzy się z drużyną Orlicza Suchedniów. Spotkanie to zostanie rozegrane w nadchodzącą niedzielę o godzinie 16:00.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości