Kalista przed meczem PP z Polonią Bytom: wygramy 2:1

Kalista przed meczem PP z Polonią Bytom: wygramy 2:1

Wyjazdowym pojedynkiem z Polonią Bytom (początek sobotniego meczu o godz. 18) drużyna prowadzona przez Arkadiusza Bilskiego rozpoczyna zmagania w Pucharze Polski. O tym jakie nastroje panują w zespole, przewidywaniach i nadziejach na przejście do kolejnej rundy rozmawiamy z napastnikiem Mirosławem Kalistą.

 

SERWIS LYSICABODZENTYN.FUTBOLOWO.PL: Drużyna z Górnego Śląska jeszcze w ubiegłym sezonie występowała w II lidze. Jadąc do Bytomia liczycie z pewnością na awans w dobrym stylu?

MIROSŁAW KALISTA, NAPASTNIK ŁYSICY: - Nastroje w zespole są super. Podchodzimy do tego spotkania, jak do każdegoligowego o stawkę. Poprzeczkę zawsze stawiamy wysoko. Nie inaczej jest i tym razem. Musimy wygrać. Na pewno nie traktujemy go jako sparingu. Starcie z Polonią będzie dobrym przetarciem i mam nadzieję początkiem kolejnej, fajnej przygody Łysicy w rozgrywkach PP. Śląskiej publiczności chcemy pokazać się z jak najlepszej strony.

Wyniki dwóch sparingów muszą cieszyć. W obu zanotowaliście zwycięstwa, pokonując najpierw różnicą dwóch goli drużynę z Ożarowa, a później juniorów ostrowieckiego KSZO.

- We wtorkowym sprawdzianie w Ostrowcu Św. zagraliśmy słabiej jak z Alitem. To już historia, do której nie ma sensu wracać. Skupiamy się na Pucharze. To będzie inne spotkanie.

Jaki scenariusz przewidujesz? Polonia zaatakuje od pierwszych minut czy wy będziecie stroną dominującą?

- Nie mamy zbyt wielu informacji o przeciwniku. Na przedmeczowej odprawie dowiemy się zapewne więcej. Celem jest zwycięstwo i co za tym idzie awans do kolejnej rundy. Jak sytuacja potoczy się na murawie, przekonamy się o tym po końcowym gwizdku.

Łysica dwa lata temu udowodniła, że w Pucharze Polski na szczeblu okręgu świętokrzyskiego radzi sobie świetnie. Na szczeblu centralnym drużyna wyeliminowała Pogoń Siedlce, a odpadła przegrywając minimalnie z Wisłą Płock. Historia powtórzy się?

- Cieszę się, że niepowodzenie w rundzie wiosennej zrehabilitowaliśmy wygraną w Pucharze Polski (Łysica w meczu finałowym na stadionie w Suchedniowie pokonała Granat Skarżysko – przyp.red.). Każdy z nas dołożył do triumfu swoją cegiełkę. W sobotę, staniemy przed podobną szansą. Chcemy udowodnić, że nie jesteśmy słabszym zespołem od byłego II-ligowca. Będzie to fajne przetarcie przed ligą, która rusza w sierpniu.

Liczysz zapewne na grę od pierwszej minuty.

- Wszystko zależy oczywiście od trenera. Jeśli da mi szansę, zrobię to co w mojej mocy by pomóc zespołowi. W przerwie letniej dołączyło do nas trzech nowych graczy (Konrad Wójtowicz, Łukasz Kaczmarek i Norbert Kula – przyp.red.). Wydaje mi się, że w sobotę ta trójka zadebiutuje w oficjalnym spotkaniu. Najważniejsze byśmy awansowali.

Jaki wynik typujesz?

- Wygramy 2:1. Kibice niech trzymają za nas kciuki.

Rozmawiał Rafał Roman

 

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości