Zwycięstwo na zakończenie rundy jesiennej

W miniony weekend zostało rozegrane zaległe spotkanie w ramach 14.Kolejki IV Ligi Świętokrzyskiej w którym to nasz zespół udał się do Końskich aby tam mierzyć się z miejscowym Neptunem. Po bardzo dobrym spotkaniu i trafieniach Kamila Ucińskiego oraz Mirosława Kalisty podopieczni Piotra Gadeckiego pokonali drużynę miejscowych 1:2

Po dość pechowej porażce w doliczonym czasie gry jakiej doznali nasi zawodnicy w Busko przyszedł kolejny ciężki pojedynek tym razem w Końskich gdzie o ligowe punkty mierzyliśmy się z lokalnym Neptunem. Pierwotnie spotkanie miało odbyć się ponad miesiąc temu jednak w wyniku przebywania kilku zawodników drużyny gospodarzy na kwarantannie mecz został rozegrany w miniony weekend.
Już w 4 minucie gry gospodarze mogli objąć prowadzenie kiedy to z dość bliskiej odległości przestrzelił zawodnik miejscowych.
Kolejną okazję gospodarze wypracowali sobie w 26 minucie meczu jednak i tym razem strzał jednego z zawodników Neptuna okazał się niecelny. Najlepszą okazję gospodarze zmarnowali w 40 minucie gry kiedy to jeden zawodników będąc sam przed bramką na czwartym metrze przez nikogo nie pilnowany trafił w poprzeczkę. Pierwsza odsłona gry to bardzo dobra gra gospodarzy natomiast nasz zespól nie potrafił wypracować sobie dobrej okazji do zdobycia bramki.

Druga odsłona weekendowego spotkania zaczęła się źle dla naszego zespołu bo od utraty bramki. Bramkę w 52 minucie zdobył Kwiecień który wykorzystał dobre podanie z głębi pola i płaskim strzałem w krótki pokonał interweniującego jeszcze Wróblewskiego dla którego mecz z Neptunem był 100-nym w barwach Łysicy.


Pierwsze dobre okazje do zdobycia bramek nasza drużyna wypracowała sobie w 55 i 58 minucie spotkania. W pierwszej ładnym strzałem popisał się Uciński w drugiej nieskuteczny okazał się Kalista który przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem. 

W 62 minucie gospodarze mogli podwyższyć wynik meczu jednak strzał z rzutu wolnego w ładnym stylu obronił Wróblewski.
Dziesięć minut później było już 1:1, akcję zaczął Michta asystował Kalista zaś gola zdobył Uciński który wykorzystał podanie tego drugiego i ładnym strzałem po długim rogu doprowadził do remisu. Zaledwie dwie minuty po tej akcji Łysica mogła objąć prowadzenie jednak w dogodnej okazji nie wykorzystał Uciński który zbyt daleko wypuścił sobie piłkę która padła łupem bramkarza. 86 minuta to kolejna okazja dla bodzentynian tym razem bliski zdobycia bramki był Kopciał który bezpośrednio z rzutu wolnego trafił w poprzeczkę.

Nie minęła minuta a gospodarze mogli mieć piłkę meczową jednak tym razem od utraty bramki uchronił nas Wróblewski.
Gdy wydawało się że spotkanie wyjazdowe zakończy się podziałem punktów w 89 minucie Łysica wyprowadziła zabójcza kontrę zakończoną bramką Kalisty. Akcję zainicjował Suwara który przebiegł z piłką ponad połowę boiska i dograł prostopadle do Kaliego ten minął bramkarza i wpakował futbolówkę do pustej bramki.
Przed tygodniem to Łysica miała piłkę meczową której nie wykorzystała i to się zemściło tym razem mieli ją gospodarze zaś to Łysica po końcowym gwizdku mogła się cieszyć ze zgarnięcia pełnej puli.
Rundę jesienną kończymy na 10 miejscu z 12 punktami przewagi nad strefą spadkową i strata trzech do miejsca siódmego.
Wynik mógłby być lepszy jednak plaga kontuzji połączona z okrojoną ławką rezerwową spowodowało że w kilku kluczowych spotkaniach zabrakło a to zmian a to stabilności przez co w końcówce sezonu zgubiliśmy kilka punktów.

Teraz przed nami zasłużona przerwa którą z pewności zarówno klub jak i zawodnicy przeznacza na zasłużony odpoczynek oraz analizę mijającej rundy.
Zdjęcia ze spotkania >>>TUTAJ<<<