Wywiad z Dariuszem Kozubkiem

Dariusz Kozubek: Z Bronią z pewnością zagramy inaczej

 Rafał Roamn: Wynik sobotniego pojedynku z GKS-em Nowiny z pewnością może martwić, ale należy wziąć pod uwagę to, że zagraliście nie tylko w nowym ustawieniu (1-3-5-2), ale także z kilkoma zmianami w składzie, w porównaniu do meczu z Naprzodem.

D. KOZUBEK (38 L.), OBROŃCA ŁYSICY: - Trenerzy chcieli sprawdzić nowe ustawienie, ale po rezultacie I połowy widać, że nie szło nam najlepiej. Na pewno to dobry materiał poglądowy dla szkoleniowców. W sumie po to są sparingi, stanowiące przerywnik w ciężkich treningach.
Z pewnością nie przystoi przegrywać z zespołem z klasy okręgowej (GKS Nowiny po rundzie jesiennej plasują się na 5. miejscu w tabeli ze stratą 3 punktów do lidera – przyp.red.). Z przegranej musimy wyciągnąć wnioski i z optymizmem patrzeć w przyszłość.

Na co zwróciłbyś uwagę, gdyby po tym meczu przyszło wybrać kilka pozytywów?

-Na pewno nie byłoby ich wiele. Pozytywem może być to, że przy niekorzystnym wyniku, za wszelką cenę chcieliśmy doprowadzić do wyrównania. Udało się strzelić tylko 2 bramki. Zabrakło czasu by zmienić rezultat. Mieliśmy sytuację do wpisania się na listę strzelców, ale ekipa z Nowin groźnie nas kontrowała.

Rywale zagrali na ambicji, z zaciętością. Widać, że na tle lidera III ligi małopolsko-świętokrzyskiej chcieli pokazać się z jak najlepszej strony.

- Dla każdej drużyny, która mierzy się z zespołem o dwie klasy lepszym jest to motywacja. Tak samo pewnie my zagralibyśmy z kimś np. z I ligi. Nowiny postawiły się. Na pewno mają satysfakcję, że wygrali.

W środę przeciwnik będzie trudniejszy – Broń Radom, piąta drużyna III ligi łódzko-mazowieckiej

.- Będzie to trudniejszy sprawdzian, ale mecze towarzyskie rządzą się swoimi prawami. Tak jak wspomniałem, to tylko przerywniki w okresie przygotowawczym. Z pewnością spotkanie rozpoczniemy w innym ustawieniu. Takim, które zbliżone będzie do ligowego. Będzie to inny mecz. Nasze 
nastawienie również ulegnie zmianie.

W pierwszej części zagrałeś na swojej dawnej pozycji – lewego pomocnika. W drugiej wróciłeś już do obrony. Widać różnicę?

- Już dawno przestawiłem się na pozycję lewego defensora, choć gra w pomocy nie jest mi obca. Kiedyś, będąc właśnie pomocnikiem nie lubiłem gry obronnej. Dobrze, że do naszej „paczki” dołączył Tomek Ciesielski, doświadczony obrońca z przeszłością w Ekstraklasie. Obrońcom będzie łatwiej.

Rozmawiał Rafał Roman