Lubrzanka ograna wskakujemy na fotel lidera

W 8. Kolejce IV Ligi Świętokrzyskiej podopiecznym Piotra Gadeckiego przyszło się mierzyć na trudnym terenie w Kajetanowie gdzie zawodnicy bodzentyńskiej Łysicy mierzyli się z miejscową Lubrzanką. Ostatecznie po bardzo dobrym spotkaniu bodzentynianie wywieźli trzy punkty dzięki czemu wskoczyli na fotel lidera tegorocznych rozgrywek.
Spotkanie w Kajetanowie nie należało do łatwych, jak trudny jest to teren świadczył fakt że ostatni raz Łysica na boisku rywala wygrała w sezonie 2016/2017, wówczas drużyna z Bodzentyna wygrała 1:4.
Od tego czasu w każdym kolejnym sezonie z Kajetanowia wyjeżdżaliśmy bez punktów.
Minione starcie było na zasadzie tych na przełamanie. Początek spotkania należał do naszego zespołu. W 13 minucie groźnie z rzutu wolnego uderzał Kalista jednak minimalnie nad bramką.
Wynik meczów otworzył się w 21 minucie gry kiedy to solowym rajdem popisał się Uciński który przebieg z piłką dobre 40 metrów i zagrał do Kalisty, Mirek ograł obrońcę i huknął tak że piłka odbijał się jeszcze po drodze od poprzeczki i wpadła do bramki. Trzeba śmiało przyznać że od 20 minuty trwało oblężenie bramki strzeżonej przez Antoniego Stąpóra
W 23 minucie spotkania było już 0:2. Tym razem asystę zaliczył Kalista dogrywając do Michty, ten kropnął z szesnastego metra zdobywając tym samym swojego 82 gola w barwach Łysicy.
Chwilę później bo w 25 minucie gry bramkę mógł zdobyć Uciński kiedy to ponownie po solowym rajdzie trafił w słupek.
W 27 próbował Kalista lecz tym razem dobrze obronił bramkarz gospodarzy zaś w 29 z wolnego Drabik ale ponownie dobrą interwencją wykazał się golkiper Lubrzanki.
Gospodarze tak naprawdę w pierwszej połowie naszej bramce zagrozili tylko raz w 42 minucie z rzutu wolnego, lecz na posterunku był Wróblewski przenosząc piłkę nad poprzeczką
Na drugą połowę lepiej wyszli gospodarze i już 5 minut po wznowieniu gry mogli zdobyć bramkę kontaktową kiedy to po dośrodkowaniu z prawej strony boiska strzałem przewrotką popisał się jeden z miejscowych na nasze szczęście minimalnie przestrzelił.W 52 minucie gry gospodarze ponownie wypracowali sobie doskonałą okazję do złapania kontaktu, ponownie dośrodkowanie z prawej strony wykonał jeden z zawodników gospodarzy, piłka po dograniu spadła na piąty metr wprost pod nogi zawodnika miejscowych lecz ten nie trafił w bramkę.
W 63 minucie gry Lubrzanka dopięła swego kiedy to rzut karny podyktowany za faul pewnie wykorzystał Damian Kopciński.
Dziesięć minut później gospodarze byli bliscy wyrównania jednak piłka po strzale jednego z graczy Lubrzanki trafiła w słupek.
W samej końcówce nasz zespół wyszedł na dwubramkowe prowadzenie a gola zanotował Kamil Uciński który dostał bardzo dobre podanie od Norberta Grudnia. Chwilę później sędzia zakończył spotkanie a nasi zawodnicy mogli się cieszyć z piątego kolejnego zwycięstwa z rzędu.
Lubrzanka Kajetanów - Łysica Bodzentyn 1:3 (0:2)
Bramki: Damian Kopyciński 56 z karnego – Mirosław Kalista 20, Szymon Michta 23, Kamil Uciński 90+3.
Lubrzanka: Stąpór – Plech, Gryz, Zawierucha, Grzejszczyk – Żak (80 Górzyński), Janyst, Maciej Pokora (46 Skrzyniarz), Gaj, D. Kopyciński – Zajęcki.
Łysica: Wróblewski – Szyszka, Garbacz, Suwara, Drabik – Zalewski (86 Grudzień), Wojton (80 Kopciał), Spadło, Uciński – Michta (70 Mikos), Kalista.
Komentarze