Derby z Orliczem na remis

Derby z Orliczem na remis

W zakończonym spotkaniu pomiędzy Łysicą Bodzentyn a drużyną Orlicza Suchedniów po raz kolejny padł remis. Spotkanie mogło się podobać i do ostatnich minut trzymało w napięciu zarówno gospodarzy jak i przyjezdnych.

Szkoda że w takim czasie jakim przyszło nam rozgrywać spotkanie czyli obostrzeń wszech panujących zabrakło jednego istotnego czynnika a mianowicie kibiców którzy z pewnością nadali by smaku randze dzisiejszego spotkania. 
Sam mecz można zaliczyć do tych "niezłych" z boiska nie wiało nudą, oba zespoły w całym spotkaniu miały swoje okazje do zdobycia bramki które padły dopiero pod sam jego koniec.
Nasz zespół do środowego starcia przystąpił bez kontuzjowanego Piotra Kutery, Goście natomiast nie mogli skorzystać z Kacpra Tumulca.

Pierwsza połowa należała do Gości którzy więcej operowali piłką i dłużej się przy niej utrzymywali. Największe zagrożenie ze strony Orlicza płynęło po stałych fragmentach gry których w pierwszej odsłonie meczu nie brakowało. W 3 minucie gry lekki kocioł zapanował w polu karnym przyjezdnych jednak najprzytomniej zachowali się obrońcy którzy w porę zneutralizowali zagrożenie.

Suchedniowianie pierwszy raz pod bramką Łysicy zameldowali się w 13 minucie kiedy ładnym strzałem z dystansu popisał się Solnica, jego uderzenie jednak przeleciało nad poprzeczką. Od 20 minuty przewaga Orlicza wyraźnie się zarysowała. Goście zepchnęli nasz zespół do obrony i raz po raz nękali naszą drużynę a to dośrodkowaniami a to szybkimi wyprowadzaniami piłki które kończyły się albo na naszej obronie albo na Wróblewskim który wyłapywał wszystkie długie podania.

Dobrze ustawiona defensywa bodzentynian dwoiła się i troiła dzięki czemu wynik remisowy do przerwy stawał się coraz bardziej realny. W 36 minucie powinno być 0:1 dla podopiecznych Trenera Łukasza Ubożaka. Po jednym z dośrodkowań piłka spadła na nogę Tichomira Cheneshkova a jego strzał z pustej bramki w ostatnim momencie wybił jeden z obrońców Łysicy.
Siedem minut później groźnie dośrodkował Skarbek jednak na posterunku był Wróblewski który przeciął lot podania.

W przerwie przyjezdni dokonali jednej zmiany na boisku pojawił się Mateusz Kokosza który zmienił Szymona Bujaka w Łysicy zaś nie nastąpiły żadne roszady.
Druga połowa zaczęła się od bardzo ładnego strzału Szymona Michty który w 48 minucie "kropnął" zza pola karnego, piłka po jego strzale minimalnie przeleciała obok słupka bramki strzeżonej przez Shrama. Minutę później akcją popisał się Mikos jednak jego strzał zablokowali obrońcy. Orlicz swoich szans szukał z kontry jednak tak samo jak w pierwszej połowie dobrze prezentowała się defensywa bodzentynian. W 67 minucie gry akcją popisał się Dereń który dograł do Mikosa jednak jego strzał ponownie okazał się niecelny. W 87 minucie Łysica wyszła na prowadzenie, dośrodkowanie Michty z rzutu wolnego na bramkę zamienił chwilę wcześniej wprowadzony Mojecki który strzałem głową otworzył wynik spotkania. Nie minęły trzy minuty a było już 1:1 a to za sprawą również wprowadzonego w drugiej odsłonie meczu Grzejszczyka który najprzytomniej zachował się w polu karnym po dośrodkowaniu i mocnym płaskim strzale między nogami obrońców pokonał Wróblewskiego.

Chwilę potem prowadzący to spotkanie Pan Mateusz Kowalski zakończył mecz.

Podsumowując był to wyrównany pojedynek a remis nie krzywdzi żadnej ze stron. W pierwszej połowie lepszy był Orlicz który powinien zejść na przerwę przynajmniej z jedną bramką zapasu w drugiej odsłonie natomiast to Łysica zaprezentowała się znacznie lepiej i gdyby nie jeden błąd w samej końcówce meczu to właśnie podopieczni Marka Pastuszki mogliby się cieszyć z trzech punktów. Teraz przed Łysicą weekendowe starcie z zespołem Lubrzanki Kajetanów, goście natomiast udadzą się do Połańca gdzie w hicie kolejki zmierzą się z miejscową drużyną Czarnych. W tabeli drużyna Orlicza dalej zajmuje drugą lokatę Łysica spadła na dziesiątą pozycję

Łysica Bodzentyn - Orlicz Suchedniów 1:1 (0:0)
Bramki: Karol Mojecki 87 - Piotr Grzejszczyk 90.
Łysica: Wróblewski - Dawidowicz (58 Zapała), Spadło (60 Mojecki), Drożdżał, Mikos, Dziedzic, Michta, Dereń, Maniara, Smoliński, Garbacz
Orlicz: Szram - Czeneszkow, Cedro, Bator, Boleń, Jaworski (68 Dudek), Solnica, Skarbek (80 Grzejszczyk), Bujak (46 Kokosza), M. Tumulec, Supierz (86 Zygmunt)

Wyniki dzisiejszej kolejki:

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości