Cenne zwycięstwo nad KSZO

Cenne zwycięstwo nad KSZO

Nasz zespół po bramce z drugiej minuty spotkania którą zdobył Mirosław Kalista pokonał drużynę KSZO Ostrowiec Świętokrzyski 1:0 w ramach dziesiątej kolejki spotkań o Mistrzostwo III ligi Małopolsko - Świętokrzyskiej.

W niedzielne popołudnie na stadionie przy ulicy Wolności 4 dawno nie było tak głośno. Stało się to za sprawą kibiców przyjezdnych którzy w liczbie 90 zameldowali się kilka minut przed rozpoczęciem spotkania.

Samo spotkanie rozpoczęło się najlepiej jak mogło dla naszej drużyny bo od bramki którą w 2 minucie zdobył Mirosław Kalista. Nasz pomocnik dostał doskonałe podanie z środka pola ograł Klaudiusza Łatkowskiego i precyzyjnym strzałem pokonał Zacharskiego. Utrata bramki kompletnie rozbiła poczynania gości którzy z pewnością nie tak wyobrażali sobie początek w swoim wykonaniu.

Nasi zawodnicy na to spotkanie wyszli bardzo zmobilizowani czego efektem była bardzo ostra gra która utrudniała poczynania podopiecznym Rafała Lasockiego. na domiar złego przyjezdni jeszcze w pierwszej połowie stracili kapitana który doznał kontuzji stawu skokowego i musiał opuścić boisko.

W 20 minucie spotkania pierwsza okazję stworzyli sobie ostrowczanie kiedy to po jednym ze stałych fragmentów gry główkował Sudy jednak jego uderzenie przeszło obok bramki. Nasz zespół odpowiedział w 38 minucie kiedy to powinno być 2:0 jednak tym razem w sytuacji sam na sam z Zacharskim Kalista się pomylił.

Druga połowa mogła rozpocząć się od mocnego uderzenia gości kiedy to po stałym fragmencie gry kapitalnie strzał Grunta obronił Dymanowski zapobiegając tym samym utraty bramki. Nasz zespół podobnie jak w pierwszej części gry nastawił się na grę z kontry i w ten sposób próbował dążyć do podwyższenia wyniku spotkania, jednak na przeszkodzie stanął dobrze dysponowany golkiper KSZO który pewnie wyłapał strzały Michty, Wójtowicza czy bardzo aktywnego i rozgrywającego dobre zawody Kalisty.

Do samego końca przyjezdni starali się zmienić losy spotkania jednak dobrze ustawiona defensywa bodzentynian utrzymała wynik do końca dzięki czemu trzy punkty zostały w sercu gór Świętokrzyskich.
 Po spotkaniu powiedzieli:

Arkadiusz Bilski, trener Łysicy:

- Zaczęliśmy spotkanie od wysokiego "c”. Po jednej z akcji na początku spotkania zdobyliśmy bramkę. KSZO 1929 przeważał optycznie dlatego, że miał on dużo stałych fragmentów gry. Po dośrodkowaniach ze środka boiska, zawodnicy przeciwnika od razu ruszali w pole karne z nadzieją, że po przejęciu piłki, uda się ją umieścić w naszej bramce. Moi zawodnicy bardzo solidnie i konsekwentnie bronili dostępu do naszej bramki.

Rafał Lasocki, grający trener KSZO 1929:

- Był to bardzo brutalny mecz. W pierwszej połowie moi chłopcy byli trochę zaskoczeni, ale po przerwie podjęli oni walkę z przeciwnikiem. Straciliśmy bramkę na początku spotkania po indywidualnym błędzie. Później próbowaliśmy odwrócić losy spotkania. Niestety mimo okazji nie udało nam się doprowadzić do wyrównania. Sądzę, po przebiegu meczu, że zasłużyliśmy na remis.
Łysica Akamit Bodzentyn - KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski 1:0 (1:0).Bramka: 1:0 Mirosław Kalista 2 min.

Łysica: Dymanowski  - Szymoniak , Kardas , Kula , Płusa  - M. Kalista , Pawłowski , P. Kalista , Wójtowicz , Wiecha  (69. Fortuna ) - Michta  (85. Damian Gardynik ).

KSZO 1929: Zacharski  - Stachurski  (20. Sudy ), Grunt , Nowik , Łatkowski  - Dawid Gardynik , Mąka , Czajkowski  (58. Larkowski ), Kapsa  (63. Czerwiński ) - Dziadowicz , Hołody  (63. Skwarliński ).

Kartki: żółte: Dymanowski, Szymoniak, Płusa, P. Kalista (Łysica); Czajkowski, Grunt, Zacharski, Nowik, Kapsa (KSZO 1929). Sędziował: Kamil Przyłucki z Sandomierz. Widzów: 150.

Galeria zdjęć dostępna pod tym LINKIEM


Materiały wykorzystane: Echo Dniahttp://skkszo.pl , własne

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości