Zwycięstwo na zakończenie

Zwycięstwo na zakończenie

W swoim ostatnim spotkaniu tej rundy podopieczni Jarosława Szczurka pokonali ostatni w tabeli Cukrownik Włostów 6:1. Tym samym nasza drużyna została mistrzem jesieni i z czterema punktami przewagi zajęła pierwsze miejsce.
 

Nasz zespół do tego spotkania przystąpił bez kontuzjowanego Przemka Telki i Marcina Czernikiewicza.
Początek spotkania był dość wyrównany goście co dziwne nie zamierzali się bronić i od początku próbowali graćwysokim pressingiem co z pewnością zaskoczyło nasz zespół który zwykle przyzwyczajony był do tego że drużyny od początku stawiały na mocną defensywę.
W drugiej minucie gry pierwszą okazję miał Cukrownik jednak po rzucie rożnym piłkę po zamieszaniu wybili nasi obrońcy. Chwile później to nasza drużyna zameldowałasię pod bramką przyjezdnych a konkretnie Maniara jednak jego strzał przeleciał koło słupka. Podobna sytuacja miała miejsce w 8 minucie kiedy to na strzał zdecydowałsię Grzegorski jednak i tym razem futbolówka ominęła bramkę Włostowa. Zaraz po tej sytuacji kolejną miał Hajdenrajch lecz jego strzał trafił prosto w bramkarza.

W 12 minucie nasz zespół wreszcie dopiął swego po doskonałym podaniu Hajdenrajcha gola zdobył Grzegorski który zauważył że bramkarz gości wyszedł i go przelobował.

W 25 minucie przyjezdni mogli doprowadzić do wyrównania kiedy to oko w oko ze Szczurkiem stanął jeden z napastników Cukrownika, zawodnik gości mając na plecach jednego z naszych obrońców posłał piłkęobok bramki.
Trzeba przyznać że pod względem stworzenia sobie sytuacji zespół z Włostowa miał ich najwięcej ze wszystkich drużyn z jakimi grała Łysica w tej rundzie. W 32minucie przyjezdni po raz kolejny stanęli przed szansą zdobycia kontaktowej bramki źle ustawiona pułapka ofsajdowa spowodowała że na bramkę naszego bramkarza pognał Witek.
Za nim ruszył Nawrot który popisał się ofiarną interwencją blokując wślizgiem strzał napastnikagości w ostatniej chwili.
Pięć minut po tej akcji było już 2:1 dla naszej drużyny kiedy to prostopadłe podanie od Kucały wykorzystał po raz drugi Grzegorski. Minutę po straconej bramce Cukrownik miał najlepsza okazję w tym spotkaniu, po dośrodkowaniu z rzutu wolnego najpierw trafili w poprzeczkę a dobitka wylądowała na słupku.


Cztery minuty przed zakończeniem pierwszej połowy spotkania gola na 3:1 zdobył Kucała który wykorzystał rzut karny podyktowany za faul na Michale Hajdenrajchu.
Druga połowa wyglądała podobnie do pierwszej, nasza drużyna więcej operowała piłką i to ona stwarzała sobie kolejne sytuacje podbramkowe, z punktu widzenia ławki rezerwowych wyglądało to tak jakby nasi zawodnicy niektórymi momentami chcieli z futbolówką wejśćdo bramki.
Sam początek mógł zacząć się od mocnego uderzenia przyjezdnych, po rzucie rożny kapitalna interwencją wykazał się nasz bramkarz który w ładnym stylu obronił strzał z głowy jednego z graczy gości.
W 53 minucie Szczurek ponownie zachował się wzorowo broniąc w sytuacji sam na sam.
Nacisk gości w pierwszych fragmentach drugiej części gry wreszcie przyniósł skutek kiedy to w 65 minucie po kolejnym rzucie rożnym padła bramka dla ostatniego zespołu w tabeli.
To trafienie podziałało na naszą drużynę jak płachta na byka, chwilę po straconej bramce hat-tricka skompletował Grzegorski który wykorzystał podanie z głębi pola od Hajdenrajcha. W 71 minucie gry na 5:1 trafił Hajdenrajch który wykorzystał dokładne dogranie od Piotra Maniary. Ten sam zawodnik ustalił wynik meczu na 6:1 kiedy to po ładnej wymianie podań przez nasza drużynę piłkę Michałowi wyłożył Nowak.

Nasza drużyna dzięki temu zwycięstwu została mistrzem jesieni i z 28 punktami na koncie zajęła pierwsze miejsce.

Powiązana galeria:
zamknij reklamę

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości