Remis na zakończenie.

Remis na zakończenie.

W swoim ostatnim meczu ligowym tej rundy Łysica Akamit Bodzentyn zremisowała bezbramkowo z drużyną Popradu Muszyna. Tym samym podopieczni Arkadiusza Bilskiego zakończyli sezon na ósmej pozycji.

Co do samego spotkania można by rzec tylko tyle że się odbyło. Nie bez przypadku drużyna gości zajmuje pierwsze miejsce w Polsce pod względem spotkań zremisowanych bez względu na klasę rozgrywkową. Drugą sprawą jest fakt że boisko na którym przyszło się zmagać obu ekipom nie nadawało się do jakiejkolwiek gry. Jedynym tłumaczeniem którym można się wybronić to to że w obecnym, sezonie na obiekcie Łysicy zostało rozegrane aż 40 spotkań.
Początek meczu to gra asekuracyjna obu drużyn i dużo przypadku który wynikał z niedokładności obu ekip. W drugiej minucie gry nasz zespól przeprowadził składna akcję lewą stroną boiska  z piłką pognał Kaczmarek który zacentrował w pole karne tam piłka spadła wprost pod nabiegającego Andułe jednak nasz zawodnik nie trafił w bramkę.

Goście odpowiedzieli cztery minuty później jednak strzał napastnika Popradu był również niecelny. Mijały kolejne minuty a z boiska wiało nudą, oba zespoły sporadycznie zapędzały się pod bramki a jak już to robiły to zarówno w Łysicy jak i w zespole muszynian dobrze funkcjonowała obrona.
Najlepszą okazję w tym spotkaniu nasza drużyna wypracowała sobie w 36 minucie kiedy to w pole karne piłkę wstrzelił Płusa bramkarz gości co prawda pierwszy dopadł do piłki jednak zrobił to tak nieudolnie że ta wypadła mu z rąk i poleciała wprost pod nogi Anduły, gdy wydawało się że nasz napastnik wpakuje piłkę do bramki ten w nią nie trafił.


Dwie minuty przed końcem pierwszej części gry ładną dla oka akcję zainicjował nasz zespół szybka gra z pierwszej piłki co na naszym boisku jest raczej ciężkie do wykonania przeniosła się pod bramkę Popradu a kończący ją Płusa minimalnie przestrzelił.
W przerwie podobnie jak w meczu z Wierną nie obyło się od ostrej reprymendy która miała wpłynąć mobilizująco na nasz zespół. Początek drugiej połowy dawał nadzieję na to że nasz zespół lada moment tworzy wynik meczu, strzały Płusy, Kalisty i Anduły miały być potwierdzeniem tego. Goście przetrwali pierwsze 15 minut i gra się uspokoiła.
Do końca spotkania nic ciekawego się nie wydarzyło i punkty zostały podzielone.

Zdjęcia ze spotkania Łysica - Poprad >>>TUTAJ<<<

Drużyna z Bodzentyna w tym roku rozegra jeszcze jedno spotkanie a mianowicie w najbliższą sobotę zmierzy się w meczu pucharowym w Końskich z miejscowym Neptunem.
 

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości