Przełamanie Łysicy

Przełamanie Łysicy

Wisła II Kraków - Łysica Akamit Bodzentyn 1:2 (0:2)

Bramki:0:1 Krystian Płusa 14 min. z karnego, 0:2 Mirosław Kalista 32, 1:2 Dawid Kamiński 51.

Wisła II:Bieszczad - Furtak (75 Marszalik), Żemło, Bierzało, Witek - Gulczyński, Lech, Kościelniak, Kuczak (46 Mordec) - Kamiński, Szewczyk (46 T. Zając).

Łysica:Dymanowski  - Płusa , Kardas , Pawłowski , Kozubek  - Kalista , Trela , Horna , Barucha  (75 Kucała ) - P. Gardynik  (60 Kiełbasa ), Fortuna  (65 Michta ).

Kartki:żółte: Żemło, Bieszczad (Wisła II); Kalista, Dymanowski, Kiełbasa (Łysica). Sędziował: Kamil Adamski z Ostrowski Świętokrzyskiego. Mecz bez udziału publiczności.

Po bardzo wyrównanym spotkaniu Łysica Akamit Bodzentyn pokonała w Myślenicach rezerwy Krakowskiej Wisły 2:1
Spotkanie pierwotnie miało się odbyć w Krakowie jednak przez obfite opady deszczu mecz został przeniesiony na sztuczną nawierzchnię do Myślenic. Nasza drużyna do tego spotkania przystąpiła bez trzech podstawowych zawodników a mianowicie Tomasza Ciesielskiego, Łukasza Szymoniaka oraz Damiana Gardynika. W miejsce nieobecnych zawodników trener naszego zespołu delegował Kardasa, Baruche oraz Piotra Gardynika. Pierwsze minuty spotkania to wyrównana walka w środku pola obu zespołów które próbowały znaleźć receptę na przeciwnika.
W 14 minucie spotkania nasz zespół objął prowadzenie kiedy to w pole karne wpadł Gardynik który był faulowany przez Piotra Żemło, rzut karny na bramkę zamienił Płusa.
Trzynaście minut później mogło być 1:1 ale strzał po dośrodkowaniu z rzutu rożnego w ładnym stylu napastnika gospodarzy obronił Dymanowski. W pierwszej połowie to gospodarze prowadzili grę jednak bramki strzelali nasi zawodnicy w 32 minucie padła druga bramka dla naszego zespołu kiedy to po stałym fragmencie gry piłkę w pole karne dośrodkował Płusa, bramkarz Wisły co prawda sparował piłkę na szesnasty metr jednak do niej dopadł Kalista który technicznym strzałem w długi róg bramki podwyższył rezultat spotkania.

Kolejną okazję do zdobycia bramki gospodarze wypracowali sobie w 37 minucie spotkania kiedy to z narożnika po dośrodkowaniu strzelał Kościelniak jego strzał nogami na rzut rożny sparował nasz bramkarz. Minutę po wspomnianej akcji Krakowianie ponownie zagrozili bramce naszego zespołu, strzał z szesnastego metra minimalnie przeleciał obok bramki strzeżonej przez naszego bramkarza.

Gdy wydawało się że do przerwy oba zespoły nie wypracują sobie już żadnych sytuacji podbramkowych w doliczonym czasie gry pierwszej połowy kolejny rzut karny dla naszego zespołu wywalczył Pawłowski jednak tym razem bramkarz Wisły stanął na wysokości zadania broniąc strzał Płusy.

Druga połowa zaczęła się od  ataków gospodarzy
Pierwsza dogodna okazja dla podopiecznych Macieja Musiała nadarzyła się w 49 minucie spotkania kiedy to dwukrotnie interweniował nasz golkiper najpierw broniąc strzał Zająca a potem dobitkę. Dwie minuty później nasz bramkarz skapitulował kiedy to po składnej akcji trójki zawodników Wisły padło wyrównanie. Piłkę z lewej strony dośrodkowała Zając ta trafiła pod nogi Kamińskiego który płaskim strzałem tuż przy słupku pokonał Tomasza Dymanowskiego.

W kolejnych minutach spotkania gra się wyrównała, nasz zespół największe zagrożenie stwarzał po stałych fragmentach gry lecz w każdym przypadku dobrze interweniowali obrońcy bądź bramkarz miejscowych.

W 67 minucie spotkania bardzo ładnym strzałem  rzutu wolnego popisał się Płusa jednak jego strzał również w dobrym stylu obronił Bieszczad, gospodarze odpowiedzieli składną akcją siedem minut później kiedy to pojedynek sam na sam z Dymanowskim przegrał Grzegorz Gulczyński.
Pomimo przewagi Wiślaków w drugiej połowie nie udało się im doprowadzić do wyrównania.
Swoje koleje spotkanie nasz zespół rozegra 24 maja w Ostrowcu gdzie podejmie ich tamtejsze Kszo 1929.

 

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości