Podsumowanie 18. kolejki spotkań

Podsumowanie 18. kolejki spotkań

Za nami pierwsza kolejka wiosenna, więc jak zawsze tradycyjnie zapraszamy na podsumowanie tego co działo się na III ligowych boiskach.
Na pierwszy ogień starcie w Krakowie gdzie zmierzyły się drużyny miejscowej Garbarni z rezerwami Kieleckiej Korony.
Spotkanie rozpoczęło się najwcześniej bo już o godzinie 11:00 obie ekipy zameldowały się na boisku.

Na pierwszy rzut oka dla kibiców zgromadzonych na stadionie "brązowych" rzuciło się tempo w jakim mecz się toczył i które było dość solidne. Oba zespoły nie ustępowały sobie pod żadnym względem a samo przygotowanie kondycyjne obu ekip wzorowe.
Pierwszą okazję do zdobycia bramki miejscowi wypracowali sobie już na samym początku spotkania jednak wszystkie strzały jakie oddała ekipa Garbarni nie przyniosły zamierzonego skutku. Wynik otworzył tuż przed przerwą najlepszy na boisku w przeciągu całego spotkania Masiuda który popisał się kapitalnym uderzeniem z dystansu.

Druga połowa przebiegała podobnie jak i pierwsza, dużo walki dużo strzałów i w konsekwencji dwa trafienia jedno dla gospodarzy które w 76 minucie zanotował Ogar i drugie a pierwsze dla Korony autorstwa Siedlarza który na listę strzelców wpisał się w 85 minucie gry.
Pełna relacja z tego spotkania a także zdjęcia dostępna >>>TUTAJ<<< skrót spotkania a także bramki obejrzycie państwo poniżej:

Pozostajemy w Krakowie lecz zmieniamy położenie a konkretnie przenosimy się na stadion rezerw Wisły gdzie o punkty przyjechała się bić drużyna MKS-Trzebini Siersza.
Spotkanie zostało rozegrane w Myślenicach przy padającym deszczu który z pewnością nie ułatwił zadania obu ekipom.
Pierwszą okazję do zdobycia bramki wypracowali sobie przyjezdni którzy już w 3 minucie mogli objąć prowadzenie jednak strzał Pająka ładnie obronił bramkarz Wisły.
Gospodarze odpowiedzieli w 10 minucie kiedy to Bartosz zagrywał do wchodzącego w pole karne Kuczaka, ale golkiper gości nie dał się zaskoczyć. Osiem minut później zrobiło się niebezpiecznie pod bramką Zająca, Kolanko bowiem chybił w okolicy własnego pola karnego, lecz zawodnik z Trzebini nie zdołał wykorzystać sytuacji.

W całym spotkaniu oba zespoły wypracowały sobie po kilka sytuacji a większy niedosyt z pewności mają przyjezdni którzy zagrali dobre zawody i z pewnością będą się liczyć w walce o utrzymanie się na tym poziomie rozgrywek.

Pełna relacja z tego spotkania dostępna jest dla państwa >>>TUTAJ<<< zdjęcia z meczu natomiast obejrzycie >>>TUTAJ<<<

Z Krakowa przenosimy się do Oświęcimia gdzie o punkty starli się miejscowa Soła z Wolanią Wola Rzędzińska.
Podobnie jak w spotkaniu Wisły z Trzebinią tak i w tym dużą rolę odegrała pogoda która była koszmarna.
Spotkanie mogło rozpocząć się idealnie dla przyjezdnych którzy już w pierwszej minucie powinni wyjść na prowadzenie, jednak sytuacji sam na sam z oświęcimskim golkiperem nie wykorzystał Jaworski.
Co nie udało się zawodnikowi Wolani udało się gospodarzom pięć minut później, kiedy to  futbolówka, po rzucie rożnym, trafia do Jamroza, a ten mocnym uderzeniem umieścił piłkę w siatce i otworzył wynik spotkania.

Nie minęła nawet minuta a gospodarze powinni prowadzić 2:0 jednak strzał Knapika z kilku metrów w ładnym stylu obronił bramkarz gości. W samej końcówce szczęście ponownie uśmiechnęło się dla podopiecznych Grzegorza Tyla których tym razem uratował słupek.
Druga połowa to innym obraz spotkania w który lepiej weszli zawodnicy gości.
W pierwszym kwadransie Wolania dwukrotnie zagroziła bramce gospodarzy a w 65 minucie doprowadziła do wyrównania a to za sprawą szybkiej kontry którą wykończył  Biały, który po szybko wyprowadzonej kontrze wpakował piłkę do siatki tuż przy słupku.
Pełna relacja z tego spotkania dostępna >>>TUTAJ<<< zdjęcia ze spotkania >>>TUTAJ<<< skrót spotkania poniżej:

Trzy bramki ujrzeli kibice w Andrychowie gdzie miejscowy Beskid pewnie pokonał zespół Partyzanta Radoszyce.
Mecz rozpoczął się dla gospodarzy znakomicie. Już w 4. minucie dośrodkowanie Tomasza Moskały zamknął strzałem głową Dariusz Kapera, umieszczając piłkę tuż obok bliższego słupka.

Szybko zdobyte prowadzenie sprawiło, że andrychowianie cofnęli się do defensywy i pozwolili przejąć inicjatywę zamykającym stawkę rywalom. Z czasem gracze z Radoszyc poczynali sobie coraz śmielej, a na trudnym, błotnistym boisku wystarczyła chwila nieuwagi, by pod bramką zrobiło się groźnie.

Mimo to goście nie stworzyli sobie zbyt wielu dogodnych sytuacji, a w końcówce - mimo prowadzenia gry - dali się jeszcze trafić dwukrotnie. Najpierw ręką w polu karnym zagrał gracz stojący w murze przy rzucie wolnym i arbiter wskazał na wapno. Pewnym egzekutorem karnego był Bartłomiej Pająk. Kilkadziesiąt sekund później świetne zagranie Tomasza Moskała z lewego skrzydła zamknął na dalszym słupku Radosław Karcz, ustalając wynik na 3:0.

Zdjęcia ze spotkania możecie państwo obejrzeć >>>TUTAJ<<<

Z małopolski wracamy do naszego województwa a konkretnie do Ostrowca gdzie odbyły się derby Świętokrzyskie pomiędzy miejscowym KSZO a zespołem Wisły Sandomierz.
Lider rozgrywek spotkanie zaczął dość spokojnie i ustawił się na grę z kontry, w 24 minucie wiślacy dopięli swego i po szybkiej akcji i strzale Choraba objęli prowadzenie.

Gospodarze próbowali, próbowali jednak z ich akcji nie wiele wynikało, dwóch sytuacji nie wykorzystał Kosowski i do przerwy to przyjezdni mogli cieszyć się z wyniku.
Druga połowa miała identyczny przebieg sandomierzanie grali z kontry i z kontry zdobywali bramki.
W 70 minucie na 2:0 podwyższył Mikulec a siedem minut później wynik spotkania ustalił Pacholarz.
Rozmiary porażki zmniejszył Stawiarski który popisał się kapitalnym strzałem.

Pełna relacja ze spotkania pomiędzy KSZO a Wisłą >>>TUTAJ<<< pomeczowe wywiady >>>TUTAJ<<< zdjęcia z meczu prezentujemy dla was pod tym >>>LINKIEM<<<

Ciekawe spotkanie obejrzeli kibice w Tarnowie gdzie miejscowa Unia podejmowała drużynę Granatu Skarżysko Kamienna.
Mecz mógł rozpocząć się dla gospodarzy znakomicie jednak z prezentu jakim był rzut karny już w trzeciej minucie nie skorzystał Popiela który posłał piłkę nad bramką.
Kolejne minuty pierwszej połowy to przewaga tarnowian którzy więcej utrzymywali się przy piłce i to oni prowadzili grę.
Podopieczni Ireneusza Pietrzykowskiego największe zagrożenie stwarzali po stałych fragmentach gry jednak strzały Kołodziejczyka okazały się nieskuteczne.

W 60 minucie gospodarze objęli prowadzenie kiedy to po faulu Mianowego po raz drugi w tym spotkaniu gospodarze wykonywali rzut karny który na bramkę zamienił Ropski. Do końca spotkania wynik się nie zmienił i trzy punkty pozostały w Tarnowie.
Pełna relacja  a także wywiady ze spotkania dostępne dla was >>>TUTAJ<<< zdjęcia  z meczu >>>TUTAJ<<< natomiast skrót spotkania a także bramka dostępna jest dla was poniżej:

Bardzo ciekawe spotkanie obejrzeli kibice w Małogoszczy gdzie miejscowa Wierna podejmowała drużynę Popradu Muszyna.
Gospodarze wynik spotkania otworzyli w ósmej minucie kiedy to po dośrodkowaniu Krzeszowskiego gola zdobył Smolarczyk.
W 23 minucie meczu było już 2:0 tym razem na listę strzelców wpisał się Wijas który wykorzystał dośrodkowanie Sali.
Druga połowa wyglądała podobnie do pierwszej to Wierna prowadziła grę i to ona stwarzała sobie kolejne sytuacje podbramkowe jednak żadnej z nich nie potrafiła wykorzystać.

Zdjęcia ze spotkania >>>TUTAJ<<< natomiast skrót meczu prezentujemy dla państwa poniżej:

Spotkaniem kończącym podsumowanie 18. kolejki ligowej będzie starcie w Porońca Poronin który na obiektach MOSiR-u w Zakopanym podejmował drużynę Hutnika Nowa Huta Kraków.
Oba zespoły przed spotkaniem miały równe szanse jednak cichym faworytem była drużyna gospodarzy która w sowich szeregach posiada najlepszego zawodnika tej ligi jakim jest Maciej Żurawski

Pierwsza połowa to składnie akcje obu zespołów jednak żadnej z ekip nie udało się zdobyć bramki.
W 24. minucie powinno być 1:0 dla Porońca. Podhalańczycy szybko wykonali rzut wolny w środkowej strefie boiska. Piłka powędrowała na prawe skrzydło a potem technicznym zagraniem po ziemi została skierowana do znajdującego się na 14 metrze Pawła Nowaka. Ten nie trafił jednak czysto w piłkę i nadal było bezbramkowo.

W 38. minucie groźny strzał z 30 metra oddał Dawid Bartos, ale golkiper przyjezdnych sparował piłkę na rzut rożny. Na pięć minut przed końcem pierwszej odsłony Hutnik egzekwował rzut wolny. Poroniec przejął piłkę i wyprowadził szybka kontrę. Akcję strzałem zakończył Nowak, jednak uderzenie było zbyt łatwe dla bramkarza.

Pierwsza połowa zdecydowanie należała do Porońca. Po kwadransie gry to zawodnicy w czerwonych trykotach nadawali ton grze. Hutnicy bardzo rzadko przemieszczali się poza obrębem własnej połowy.

Druga część meczu rozpoczęła się od serii trzech rzutów rożnych w wykonaniu Hutnika. Stałe fragmenty gry nie stanowiły jednak zagrożenia. To co mogło się podobać w postawie podhalańczyków to zdecydowanie w grze obronnej. Piłkarze nie kalkulowali, byli w tej formacji zdecydowani i konsekwentni. W 50. minucie można było mieć wrażenie, że tego dnia nic złego Porońcowi się nie stanie, bo bardzo stanowczo gra w obronie. Pytanie było tylko takie czy uda się wreszcie wypracować akcję w ofensywie, która zostanie zamieniona na bramkę.

Długo wyczekiwany moment nastał w 57. minucie. Dośrodkowanie z lewej strony boiska trafiło pod nogi Macieja Żurawskiego. Napastnik przyjął futbolówkę na ósmym metrze i mocnym, pewnym strzałem pokonał bramkarza z Nowej Huty.

Zdjęcia ze spotkania prezentujemy dla was >>>TUTAJ<<< natomiast bramkę z meczu prezentujemy poniżej:

Zdjęcia: www.garbarnia.krakow.pl, wisla.krakow.pl, fotoliga.wordpress.com, sportmamnewsa.pl, skkszo.pl, sport.miastoiludzie.pl, wiernamalogoszcz
Źródło: www.garbarnia.krakow.pl, wisla.krakow.pl, sportmamnewsa.pl, skkszo.pl, sport.miastoiludzie.pl, wiernamalogoszcz, zksgranat.pl, poroniecporonin.com.pl

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości